środa, 30 listopada 2011

Mat pożądany! Bibułki matujące Wibo

Marzysz o idealnie wyglądającym makijażu bez względu na porę dnia? Sięgnij po bibułki matujące! 
Posiadaczki cery tłustej i mieszanej (do których i ja się zaliczam) wiedzą najlepiej, że aby wykonany rano makijaż utrzymał się w nienagannym stanie do wieczora trzeba dokonać pewnych "poprawek", bo mimo dobrze dobranego podkładu i pudru nasza cera i tak po kilku godzinach spędzonych w ciepłym pomieszczeniu zaczyna się błyszczeć. Widząc błysk na twarzy biegniemy do toalety w celu "przypudrowania noska", ale po co dokładać skórze kolejnych warstw skoro za pomocą bibułek matujących możemy przywrócić świeżość makijażowi bez dodatkowego obciążania cery. Bibułki matujące mają za zadanie zebrać nadmiar sebum z twarzy, nie niszcząc przy tym makijażu. Są świetnym rozwiązaniem kiedy chcemy szybko poprawić makijaż, a jesteśmy w szkole lub pracy. Kiedy zauważę na moją twarzy niekontrolowany błysk sięgam po bibułki matujące z Wibo. Zawsze mam je w torebce, bo spełniają swoją rolę oraz są tanie. 

Cena: 5zł
Ilość bibułek w opakowaniu: 40 sztuk
Gdzie kupić: drogerie Rossmann 

Opis producenta: Łatwe i wygodne w użyciu bibułki dające efekt natychmiastowego zmatowienia. Wchłaniają nadmiar sebum bez naruszania maijażu i likwidują nieestetyczne błyszczenie skóry, zapewniając świeży i idealnie matowy wygląd w ciągu dnia.

Sposób użycia: Pojedynczy płatek przyłożyć do świecącej skóry twarzy i na chwilę mocno przycisnąć. Nie pocierać skóry, żeby nie uszkodzić makijażu. Tak oczyszczoną skórę można ponownie przypudrować. Bibułki można stosować dowolną ilość razy w ciągu dnia. Wyrób jednorazowy- zużytą bibułkę wyrzucić.

MOJA RECENZJA
 

Bibułki spełniają swoją podstawową rolę- zbierają sebum z  twarzy nie naruszając makijażu. Przykładając delikatnie pojedynczą bibułkę do świecącego się miejsca możemy zaobserwować jak ten mały, niepozorny kawałek papieru pochłania sebum i pozwala znów cieszyć się świeżym wyglądem. Posiadam cerę mieszaną na której błysk najczęściej pojawia się w okolicach nosa i na czole, na idealne zmatowienie tych obszarów zużywam zwykle od jednej do dwóch bibułek. Jeżeli efekt zmatowienia chcę zatrzymać na dłużej pudruję twarz i właśnie tak poprawiony makijaż sprawia, że wyglądam jak gdybym dopiero co go wykonała. Opakowanie to zwykły kartonik, który mimo iż nieco zbyt giętki zabezpiecza bibułki przed samodzielnym przemieszczaniem się ich po torebce. Podsumowując bibułki to świetna sprawa dla osób borykających się z problemem błyszczenia cery, bibułki Wibo mam w swojej torebce nieprzerwanie od roku i jestem z nich zadowolona, bo to dobre tradycyjne bibułki spełniające swoje zadanie. Ściągają nadmiar sebum, ale o zupełne zmatowienie musimy zadbać same używając odrobiny pudru.


czwartek, 17 listopada 2011

Hean- Maskara Boom Lashes

Oczy w moim makijażu grają pierwsze skrzypce, a najważniejsze są długie, gęste i pięknie rozdzielone rzęsy. Natura obdarzyła mnie czarnymi, gęstymi rzęsami, które mimo wszystko uwielbiam jeszcze bardziej podkreślać. Ostatnio miałam przyjemność testować tusz do rzęs Hean Boom Lashes, który okazał się moim świetnym pomocnikiem w kreowaniu zalotnego spojrzenia. Jakiś czas temu robiłam na blogu ranking moich ulubionych maskar i już na samym wstępie tej notki mogę Wam zdradzić, że gdybym jeszcze raz go robiła to maskara Boom Lashes znalazłaby się w samej czołówce.


Opis producenta: 
Hipnotyzujące spojrzenie w maxi rozmiarze.
Elastyczna kremowa formuła tuszu 3 w 1: wydłuża, pogrubia i pielęgnuje rzęsy. Szczoteczka LARGE VOLUMIZING spektakularnie unosi rzęsy i zwiększa objętość rzęs od nasady aż po same końce.
Substancje aktywne:
Innowacja - wosk z owoców leśnych Berry Wax oraz inne woski naturalne: pszczeli, Carnauba, Candellila.
Bogata kompozycja wosków nadaje odpowiednią konsystencję – tusz równomiernie się rozprowadza a rzęsy pozostają elastyczne. Odżywia i odbudowuje strukturę rzęs oraz chroni je przed czynnikami atmosferycznymi.

Pojemność: 10ml

MOJA RECENZJA


Kolor: głęboka czerń.

Konsystencja: średnio gęsta. Tusz wygodnie rozprowadza się po rzęsach, schnie dosyć szybko. Na samym początku kiedy tusz jest jeszcze "świeży" może nieco sklejać rzęsy, ale wystarczy pomóc sobie grzebyczkiem do rzęs (bądź wyczyszczoną szczoteczką ze starej maskary) i po kłopocie. Maskara nie tworzy grudek na rzęsach. 
Szczoteczka: Duża, klasyczna szczoteczka. Uwielbiam duże szczoteczki i ta bardzo przypadła mi do gustu. Bardzo wygodnie się nią manewruję, łatwo dotrzeć nawet do najkrótszych rzęs. Ale ostrzegam- jeżeli macie małe oczy i jasne rzęsy nie będziecie w stanie pokryć ich dokładnie u nasady- w tym przypadku ta duża szczoteczka będzie wadą. Mi jednak ta szczoteczka bardzo przypadła do gustu, świetnie rozprowadza tusz i widocznie podkręca rzęsy- lubię to!



Działanie: Tusz nadaje rzęsom kolor głębokiej czerni, wyraźnie je pogrubia i ładnie wydłuża. Dodatkową jego zaletą jest to, że bardzo dobrze radzi sobie z unoszeniem i podkręcaniem rzęs.Już przy jednej starannie nałożonej warstwy tusz daje spektakularne efekty.


Trwałość: Tusz nie znika z rzęs w ciągu dnia. Jest naprawdę trwały, nie odbija się ani nie osypuje.  Łatwo go zmyć delikatnym preparatem do demakijażu.

Opakowanie: Prosty design jak najbardziej na plus. Na szczoteczce nie gromadzi się nadmiar tuszu dzięki odpowiedniej wielkości dozownika w opakowaniu. 

Cena: 8,99zł

Gdzie kupić: W drogeriach i sklepie internetowym Hean.

Ocena końcowa: 5+/6
Ten tusz do rzęs to cudotwórca- ja zagorzała zwolenniczka tuszy wodoodpornych za jego sprawą wracam do tych niewodoodpornych. Tusz Boom Lashes świetnie spisał się na moich rzęsach. Jest trwały, ładnie podkreśla rzęsy, delikatnie je wydłuża i wyraźnie pogrubia. Polecam go dziewczynom które posiadają naturalnie czarne, długie rzęsy- na takich daje najlepsze efekty z racji posiadania dużej szczoteczki. W przypadku tego kosmetyku świetna jakość idzie w parze z niską ceną- tusz do rzęs Hean Boom Lashes zagości w mojej kosmetyczce z pewnością jeszcze nie jeden raz. 

wtorek, 15 listopada 2011

Marycha na legalu czyli pielęgnacja włosów farbowanych z Hempz.

Zdrowe, zadbane i lśniące włosy są ozdobą kobiety. Wiele z nas w ciągu roku często zmienia kolor włosów. Bez względu na to czy zabieg koloryzacji wykonujemy w salonie fryzjerskim czy samodzielnie w domu, aby nasze kosmyki zawsze wyglądały pięknie warto o nie odpowiednio zadbać. Włosy farbowane potrzebują szczególnej troski. Wybierając kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji włosów poddawanych zabiegom koloryzacji należy zwrócić uwagę na to aby składniki w nich zawarte przeciwdziałały wymywaniu się pigmentu oraz zapewniały odpowiedni stopień nawilżenia często wysuszonym po koloryzacji pasmom, a poddawanym później różnym zabiegom stylizacji.
Od trzech miesięcy nie farbuję włosów (wracam do naturalnego koloru), ale kiedy jeszcze moje włosy poddawałam zabiegom koloryzacji do pielęgnacji używałam kosmetyków Hempz, których działanie opiszę w dzisiejszym poście. Zapraszam do czytania!


W skład powyższego duetu przeznaczonego do pielęgnacji włosów farbowanych wchodzi:
Hempz Color Preserve Shampoo- łagodny szampon do włosów farbowanych oraz Hempz Colour Preserve Conditioner- odżywka do włosów farbowanych.

Hempz Colour Preserve Shampoo 
Opis producenta: 
Łagodny szampon do mycia włosów. Chroni blask i głębię koloru włosów farbowanych. Wzbogacony w naturalny olej, wyciąg z konopi i aminokwasy, które wzmacniają strukturę włosa, nadają mu jedwabistą miękkość i wyrazistą barwę. Inhibitory UV zapobiegają zanikowi naturalnych barwników tworząc osłonę termiczną chroniącą włosy przed szkodliwym działaniem powodowanym przez słońce i narzędzia do stylizacji fryzur.

MOJA RECENZJA 
Kolor/Zapach: Jasnozielony półtransparentny. Zapach bardzo ciekawy intensywny, orzeźwiający, ale wyczuwalna jest w nim silna nuta ziołowa. Po pierwszym umyciu zapach był dla mnie wręcz nie do zniesienia, bardzo intensywny z czasem nawet mdlący jednak po kolejnym użyciu zaczęłam się chyba od niego uzależniać. Zaczął mi się bardzo podobać, włosy były świeże i pięknie pachniały przez dwa dni.   Mojemu mężczyźnie zapach moich włosów również bardzo przypadł do gustu ;))

Konsystencja: Konsystencja jak najbardziej na plus. Szampon jest gęsty, ale nie sprawia to trudności w jego użytkowaniu. Nie potrzeba dużej ilości szamponu aby dokładnie umyć włosy, bardzo dobrze się pieni.

Działanie: Świetnie oczyszcza włosy i skórę głowy. Nie obciąża włosów. Nadaje włosom piękny intensywny zapach i delikatnie je nabłyszcza. Zauważyłam, że włosy po umyciu szamponem Hempz mniej się puszą i co najważniejsze po kilku użyciach szamponu stały się bardziej miękkie. Włosy zyskuję też na objętości, są bardzo puszyste.

Opakowanie: Prosta plastikowa buteleczka z otworem przez który szampon nie wylewa się a delikatnie wypływa dzięki swojej gęstej konsystencji- nie ma problemu z wydobyciem odpowiedniej ilości kosmetyku. Opakowanie ma prosty design, który mi się bardzo podoba, charakterystyczne logo marki nie potrzebuje dodatkowych zdobień.


Gdzie kupić: W Polsce kosmetyki marki Hempz znajdziecie tylko tu- w sklepie internetowym Hempz.pl  

Cena: Hempz Colour Preserve Shampoo Mini- 35zł (Kupując teraz ten produkt otrzymasz 20pkt, które doładują twój kupon rabatowy o wartość 3,50zł na zakupy w sklepie Hempz)

Hempz Colour Preserve Conditioner
 
Opis producenta: Odżywka zawiera unikalne białka, aminokwasy i witaminy które chronią kolor włosów i zapobiegają ich przesuszeniu przy rozprostowywaniu, rozczesywaniu i modelowaniu fryzury. Inhibitory UV tworzą naturalną ochronę włosów przed czynnikami atmosferycznymi i urządzeniami do stylizacji. Dzięki odżywce włosy zachowują naturalny, zdrowy wygląd i blask.
Odżywka do spłukiwania. 


MOJA RECENZJA 
Kolor/Zapach: Biała treściwa odżywka. Zapach przypomina zapach wcześniej opisywanego szamponu, ale jest nieco mnie intensywny.

Konsystencja: Odżywka jest gęsta, treściwa, nie spływa z włosów, ale łatwo się na nich rozprowadza. Odżywka po rozsmarowaniu w dłoniach jest bardzo delikatna kremowa i już niewielka jej ilość wystarczy do pokrycia całych włosów.

Działanie: Moje suche włosy bardzo polubiły tą odżywkę- pięknie się po niej błyszczały i były bardziej podatne na układanie. Włosy były sypkie, przyjemne w dotyku i mniej się puszyły. 

Opakowanie: Prosta poręczna tuba kolory zielonego, wyciskanie z niej kosmetyku nie sprawia najmniejszych trudności, pod koniec kiedy odżywkę ciężko wycisnąć z opakowania po prostu rozcinam opakowanie i wydobywam odżywkę dłonią- mam pewność że nic się nie marnuje.

Gdzie kupić: W Polsce kosmetyki marki Hempz znajdziecie tylko tu- w sklepie internetowym Hempz.pl  


Cena: Hempz Colour Preserve Conditioner Mini- 33zł (Kupując teraz ten produkt otrzymasz 20pkt,
które doładują twój kupon rabatowy o wartość 3,00zł)
Hempz Colour Preserve Conditioner- 73zł (Kupując teraz ten produkt otrzymasz 20pkt,
które doładują twój kupon rabatowy o wartość 7,00zł)

Ocena końcowa: 6/6
Duet w którego skład wchodzi szampon oraz odżywka sprawdziły się na moich przesuszonych od farbowania włosach świetnie. Szampon delikatnie ale skutecznie oczyszcza włosy i nadaje im piękny zapach, odżywka nadaje włosom miękkości, widocznie je nawilża zbędnego obciążenia. Kosmetyki świetnie nadają się do pielęgnacji włosów farbowanych, połysk który nadają włosom sprawia, że fryzura wygląda jakbym dopiero wyszła od fryzjera. Kosmetyki Hempz uzależniają nie tylko wspaniałym zapachem, ale i doskonałym wpływem na włosy. Szampon i odżywka spełniły moje wymagania względem kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji włosów farbowanych. Jeżeli waszym włosom farbowanym brakuje blasku wypróbujcie serię do włosów farbowanych Hempz.

Produkt został mi wysłany do recenzji, ale informuję iż w żaden sposób nie wpływa to na moją opinię.

poniedziałek, 14 listopada 2011

Marycha na legalu czyli pielęgnacja włosów farbowanych z Hempz.

Zdrowe, zadbane i lśniące włosy są ozdobą kobiety. Wiele z nas w ciągu roku często zmienia kolor włosów. Bez względu na to czy zabieg koloryzacji wykonujemy w salonie fryzjerskim czy samodzielnie w domu, aby nasze kosmyki zawsze wyglądały pięknie warto o nie odpowiednio zadbać. Włosy farbowane potrzebują szczególnej troski. Wybierając kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji włosów poddawanych zabiegom koloryzacji należy zwrócić uwagę na to aby składniki w nich zawarte przeciwdziałały wymywaniu się pigmentu oraz zapewniały odpowiedni stopień nawilżenia często wysuszonym po koloryzacji pasmom, a poddawanym później różnym zabiegom stylizacji.
Od trzech miesięcy nie farbuję włosów (wracam do naturalnego koloru), ale kiedy jeszcze moje włosy poddawałam zabiegom koloryzacji do pielęgnacji używałam kosmetyków Hempz, których działanie opiszę w dzisiejszym poście. Zapraszam do czytania!


W skład powyższego duetu przeznaczonego do pielęgnacji włosów farbowanych wchodzi:
Hempz Color Preserve Shampoo- łagodny szampon do włosów farbowanych oraz Hempz Colour Preserve Conditioner- odżywka do włosów farbowanych.

Hempz Colour Preserve Shampoo 
Opis producenta: 
Łagodny szampon do mycia włosów. Chroni blask i głębię koloru włosów farbowanych. Wzbogacony w naturalny olej, wyciąg z konopi i aminokwasy, które wzmacniają strukturę włosa, nadają mu jedwabistą miękkość i wyrazistą barwę. Inhibitory UV zapobiegają zanikowi naturalnych barwników tworząc osłonę termiczną chroniącą włosy przed szkodliwym działaniem powodowanym przez słońce i narzędzia do stylizacji fryzur.

MOJA RECENZJA 
Kolor/Zapach: Jasnozielony półtransparentny. Zapach bardzo ciekawy intensywny, orzeźwiający, ale wyczuwalna jest w nim silna nuta ziołowa. Po pierwszym umyciu zapach był dla mnie wręcz nie do zniesienia, bardzo intensywny z czasem nawet mdlący jednak po kolejnym użyciu zaczęłam się chyba od niego uzależniać. Zaczął mi się bardzo podobać, włosy były świeże i pięknie pachniały przez dwa dni.   Mojemu mężczyźnie zapach moich włosów również bardzo przypadł do gustu ;))

Konsystencja: Konsystencja jak najbardziej na plus. Szampon jest gęsty, ale nie sprawia to trudności w jego użytkowaniu. Nie potrzeba dużej ilości szamponu aby dokładnie umyć włosy, bardzo dobrze się pieni.

Działanie: Świetnie oczyszcza włosy i skórę głowy. Nie obciąża włosów. Nadaje włosom piękny intensywny zapach i delikatnie je nabłyszcza. Zauważyłam, że włosy po umyciu szamponem Hempz mniej się puszą i co najważniejsze po kilku użyciach szamponu stały się bardziej miękkie. Włosy zyskuję też na objętości, są bardzo puszyste.

Opakowanie: Prosta plastikowa buteleczka z otworem przez który szampon nie wylewa się a delikatnie wypływa dzięki swojej gęstej konsystencji- nie ma problemu z wydobyciem odpowiedniej ilości kosmetyku. Opakowanie ma prosty design, który mi się bardzo podoba, charakterystyczne logo marki nie potrzebuje dodatkowych zdobień.


Gdzie kupić: W Polsce kosmetyki marki Hempz znajdziecie tylko tu- w sklepie internetowym Hempz.pl  

Cena: Hempz Colour Preserve Shampoo Mini- 35zł (Kupując teraz ten produkt otrzymasz 20pkt, które doładują twój kupon rabatowy o wartość 3,50zł na zakupy w sklepie Hempz)

Hempz Colour Preserve Conditioner
 
Opis producenta: Odżywka zawiera unikalne białka, aminokwasy i witaminy które chronią kolor włosów i zapobiegają ich przesuszeniu przy rozprostowywaniu, rozczesywaniu i modelowaniu fryzury. Inhibitory UV tworzą naturalną ochronę włosów przed czynnikami atmosferycznymi i urządzeniami do stylizacji. Dzięki odżywce włosy zachowują naturalny, zdrowy wygląd i blask.
Odżywka do spłukiwania. 


MOJA RECENZJA 
Kolor/Zapach: Biała treściwa odżywka. Zapach przypomina zapach wcześniej opisywanego szamponu, ale jest nieco mnie intensywny.

Konsystencja: Odżywka jest gęsta, treściwa, nie spływa z włosów, ale łatwo się na nich rozprowadza. Odżywka po rozsmarowaniu w dłoniach jest bardzo delikatna kremowa i już niewielka jej ilość wystarczy do pokrycia całych włosów.

Działanie: Moje suche włosy bardzo polubiły tą odżywkę- pięknie się po niej błyszczały i były bardziej podatne na układanie. Włosy były sypkie, przyjemne w dotyku i mniej się puszyły. 

Opakowanie: Prosta poręczna tuba kolory zielonego, wyciskanie z niej kosmetyku nie sprawia najmniejszych trudności, pod koniec kiedy odżywkę ciężko wycisnąć z opakowania po prostu rozcinam opakowanie i wydobywam odżywkę dłonią- mam pewność że nic się nie marnuje.

Gdzie kupić: W Polsce kosmetyki marki Hempz znajdziecie tylko tu- w sklepie internetowym Hempz.pl  


Cena: Hempz Colour Preserve Conditioner Mini- 33zł (Kupując teraz ten produkt otrzymasz 20pkt,
które doładują twój kupon rabatowy o wartość 3,00zł)
Hempz Colour Preserve Conditioner- 73zł (Kupując teraz ten produkt otrzymasz 20pkt,
które doładują twój kupon rabatowy o wartość 7,00zł)

Ocena końcowa: 6/6
Duet w którego skład wchodzi szampon oraz odżywka sprawdziły się na moich przesuszonych od farbowania włosach świetnie. Szampon delikatnie ale skutecznie oczyszcza włosy i nadaje im piękny zapach, odżywka nadaje włosom miękkości, widocznie je nawilża zbędnego obciążenia. Kosmetyki świetnie nadają się do pielęgnacji włosów farbowanych, połysk który nadają włosom sprawia, że fryzura wygląda jakbym dopiero wyszła od fryzjera. Kosmetyki Hempz uzależniają nie tylko wspaniałym zapachem, ale i doskonałym wpływem na włosy. Szampon i odżywka spełniły moje wymagania względem kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji włosów farbowanych. Jeżeli waszym włosom farbowanym brakuje blasku wypróbujcie serię do włosów farbowanych Hempz.

Produkt został mi wysłany do recenzji, ale informuję iż w żaden sposób nie wpływa to na moją opinię.

piątek, 11 listopada 2011

Hean- odżywiamy paznokcie

W trosce o nasze paznokcie firma Hean stworzyła program pielęgnacji paznokci w którego skład wchodzi 5 odżywek i aktywny utwardzacz do paznokci. Jakiś czas temu dostałam do przetestowania dwie odżywki: proteinową oraz wzmacniającą z jedwabiem. Zawsze testowane przeze mnie kosmetyki właśnie na czas testów zastępują mi te których używałam dotychczas. Tak taż stało się tym razem, przez ponad miesiąc jedynymi odzywkami do paznokci jakie stosowałam były te od  Hean.


W dzisiejszym poście zrecenzuję obie odżywki ponieważ według mnie działają bardzo podobnie.

Coconut Proteins- odżywka proteinowa


Opis producenta:
Wygładza nierówności płytki i tworzy mocną powłokę ochronną zapobiegając przebarwieniom i łamaniu się paznokci. Zawiera mleczko kokosowe bogate w węglowodany, sole mineralne i witaminy. Substancje te działają odżywczo, nawilżająco i zmiękczająco.

Dla kogo?/ Przeznaczenie:
Odżywka do pękających, rozdwajających się paznokci.

Cena: 6,99zł/ 8ml
MOJA RECENZJA 
Moje paznokcie od pół roku są w bardzo dobrym stanie, ale mimo wszystko nigdy nie rezygnuję z używania odżywek. Nie jestem wstanie ocenić, czy odżywka zadziała na bardzo zniszczone paznokcie, ale ja na swoich również zauważyłam jej działanie. 

Opakowanie i pędzelek: 
Proste, porządnie wykonane z grubszego szkła i bardzo wygodne. Pędzelek jest dobrze wyprofilowany dwa pociągnięcia wystarczą, aby pokryć paznokieć odpowiednią ilością odżywki.

Konsystencja:
Odżywka nie rozlewa się na skórki, nie ciągnie się za pędzelkiem- wygodnie się nią maluje paznokcie.

Działanie: 
Nadaje paznokciom bardzo zdrowy odcień. Paznokcie są mocniejsze i bardzo elastyczne. Niestety nie mogłam zaobserwować czy działa na rozdwajające bądź kruche paznokcie, bo jak już wcześniej wspomniałam moje są w świetnym stanie. Odżywka jak najbardziej nadaje się jako baza pod lakier to paznokci, zauważyłam że nawet przedłuża trwałość lakieru kolorowego. Często nakładałam jej dwie warstwy i nosiłam jak lakier- w tym przypadku również sprawowała się przyzwoicie- na paznokciach bez uszczerbku wytrzymała 5 dni. 

Silky Sensation- odżywka wzmacniająca z jedwabiem


Opis producenta: 
Wzmacnia i utwardza paznokcie. Zawiera jedwab wygładzający nierówności płytki paznokcia oraz odżywcze proteiny  pszenicy. Dodatek akrylu chroni i wzmacnia paznokcie. Zapobiega przebarwieniom i łamaniu się paznokci. Optymalny efekt uzyskamy stosując regularnie. Delikatny mleczny kolor nadaje paznokciom zdrowy wygląd.

Dla kogo?/ Przeznaczenie:
Odżywka do kruchych paznokci, zapobiega przebarwieniom.

Cena: 6,99zł/ 8ml 
MOJA RECENZJA
Bardzo polubiłam tą odżywkę. Świetnie nadaje się jako baza pod ciemne lakiery, zapobiegając żółknięciu płytki paznokcia. Nałożona na paznokcie jako lakier, czyli w moim przypadku zawsze są to dwie warstwy- wygląda świetnie. Nadaje paznokciom zdrowy wygląd delikatnie je wybielając. Kiedy nie mam czasu na pomalowanie paznokci kolorowym lakierem sięgam po tą odżywkę, paznokcie po niej wyglądają bardzo ładnie, elegancko i co najważniejsze zdrowo.

Opakowanie i pędzelek: 
Dokładnie jak w przypadku poprzedniczki (patrz wyżej).

Konsystencja:
Odżywka nie rozlewa się na skórki,jest troszkę gęstsza od poprzedniczki, ale nie sprawia trudności podczas malowania.


Działanie: 
Bardzo dobrze spisuje się jako baza pod lakier kolorowy, ale ja jestem jej wielka fanką solo- lubię delikatnie wybielone pazurki, wyglądają wtedy na bardzo zadbane. Stosowana jako baza przedłuża trwałość lakieru kolorowego i delikatnie wyrównuję nierówności płytki paznokcia.

Ocena końcowa obu odżywek: 5/6
Bardzo dobre, warte wypróbowania odżywki polskiej firmy. Mi szczególnie do gustu przypadła odżywka wzmacniająca z jedwabiem, ale przy tak szerokiej możliwości wyboru jestem przekonana, że każda z Was znajdzie odżywkę jak najbardziej spełniającą jej oczekiwania. Niestety nie jestem w stanie ocenić jak działa na paznokcie w złym stanie, ale za taka cenę naprawdę warto spróbować.

 
Produkt został mi wysłany do recenzji, ale informuję iż w żaden sposób nie wpływa to na moją opinię.

środa, 9 listopada 2011

O.P.I A GRAPE FIT!


Ten OPIk przeleżał w szufladce z lakierami pół roku, choć kolor bardzo mi się podobał, nie widziałam jednak go na moich paznokciach, pięknie prezentował się w mojej małej kolekcji i nic poza tym. Dopiero kilka dni temu uświadomiłam sobie jaki popełniłam błąd nie doceniając go wcześniej. Lakier ma wspaniały lawendowy kolor, który pięknie prezentuje się na paznokciach. Niesamowicie błyszczy się i jest bardzo trwały na moich paznokciach wytrzymał aż 6 dni- lakier rekordowiec. Kolor zdobył moje serce i nie tylko zwracał uwagę koleżanek, a nawet pani w drogerii kosmetycznej zapytała co to za lakier. Mi zrobiło się niezwykle przyjemnie, a lawendowy kolor tej jesieni będzie towarzyszył mi z pewnością bardzo często  ;))


sobota, 5 listopada 2011

Pękacz lekiem na całe zło... ;)

Jak szybko i efektownie ozdobić paznokcie? Wystarczy pomalować je kolorem na który w danej chwili mamy ochotę, a później pokryć go lakierem pękającym, który tworząc niepowtarzalne pęknięcia całą "robotę" wykona za nas.  
Zwykle tak właśnie było, ale ostatnio w przypadku schnącego wieki szaraczka Wibo stało się to koniecznością. Jeszcze po godzinie lakier był miękki, ale ja nie dałam się unieruchomić na kilka godzin i szybko pokryłam szaraka pękaczem z Bell. Dzięki temu nie nabawiłam się rozstroju nerwowego z powodu nieschnącego szaraka, a cieszyłam się całkiem przyzwoicie wyglądającym mani, zobaczcie same.


Wibo Extreme Nails nr 81- piękny szary kolor i... nic więcej- schnie wieki :/
Bell Graffi Top- czarny lakier pękający z zestawu Bell Graffi Nails




Do wykonania powyższego mani użyłam (od lewej): 
- Hean Odżywka proteinowa
- Wibo Extreme Nails nr 81
- Bell Graffi Top
- Essence High Shine Top Coat

piątek, 4 listopada 2011

Rimmel Match Perfection- podkład w żelu

Lubicie nowości? Ja uwielbiam, dlatego kiedy okazało się, że mój dawny podkładowy ulubieniec nie chce współpracować od razu  postanowiłam wypróbować nowość Rimmel. Zawsze broniłam się przed podkładami w żelu, ale mój kosmetykoholiczny głos wewnętrzny podpowiadał, że muszę wreszcie to zmienić. Po miesiącu codziennego stosowania chcę się podzielić z Wami moja opinia na temat kremowego podkładu w żelu Rimmel Match Perfection.


Opis producenta
Rimmel Match Perfection Gel dzięki zaawansowanej technologii perfekcyjnie dopasowuje się do koloru cery i struktury skóry. Sprawia, że staje się ona świeża i rozświetlona.
Technologia Smart - Tone imituje strukturę skóry oraz jej karnację, dzięki czemu cera jest nieskazitelna. Zawiera ona barwniki wzbogacone kwasami aminowymi, które harmonijnie współgrają ze składnikami powierzchni skóry (stanowią w głównej mierze białka, duże i złożone cząstki zawierające łańcuchy kwasów aminowych). Pozwala to uzyskać naturalny kolor i efekt końcowy. W formule żelu znaleźć można również niebieskoszafirowe pigmenty, które niwelują żółtawy, niezdrowy odcień cery.
Rimmel Match Perfection Gel ma kremowo - żelową konsystencję, co wyróżnia go pośród pozostałych produktów z tej linii. Dzięki temu jest lekki i łatwo się rozprowadza nie pozostawiając smug.

Cena: 28zł (19,99zł w promocji)
Pojemność: 18ml

Skład: Aqua, Water, Cyclopentasilixane, Sodium, Acrylate, Sodium Acryloyldimethyl, Taurate, Copolymer, Hydrogenated, Polydecene, Sorbitan Laurate, Mica, Sodium Pca, Capryl, Glycol, Lecithin, Ascorbyl, Glucoside, Cinnamal, Tocopheryl, Dimethicone, Limoneneailylate, Buthyl Phenyl, Mathelpropional, Sapphire Powder.

MOJA RECENZJA
Kolor: 103 true ivory- to drugi po najjaśniejszym odcień w całej gamie kolorystycznej w tej linii podkładów. Kiedy pierwszy raz odkręciłam słoiczek  byłam w szoku, ujrzałam ciemny podkład, ale po rozprowadzeniu kosmetyku na dłoni gołym okiem można zauważyć jak jego odcień jaśnieje i dopasowuje się do kolorytu skóry. Po nałożeniu na twarz miłe zaskoczenie- idealnie dopasowany do odcienia skóry podkład- obietnica producenta spełniona na 100%

Zapach: Bardzo delikatny, a zarazem przyjemny.


Krycie: Lekkie. Nie przykryje większych niedoskonałości czy blizn, ale tego nie można tego od niego wymagać- nie jest to podkład silnie kryjący. Bardzo ładnie wyrównuje koloryt cery. Nie tworzy efektu maski, twarz wygląda bardzo naturalnie.

Konsystencja: Kremowy podkład w żelu. Świetnie sie rozprowadza na twarzy, ale trzeba robić to sprawnie, bo szybko zasycha. Podczas aplikacji czuć bardzo przyjemny efekt chłodzenia. Nie roluje się. Bardzo lekki podkład, niemal nie czuć go na twarzy.


Działanie/ Efekt: Podkład ładnie wyrównuje koloryt cery, nie tworzy smug i plam. Skóra po jego użyciu jest promienna, delikatnie zmatowiona (moja mieszana cera błyszczy się po czterech godzinach, po użyciu pudru efekt idealnie wyglądającej cery utrzymuje się w moim przypadku nawet 8 godzin!). Bardzo wygodnie się rozprowadza. W miejscach przesuszonych może podkreślać suche skórki, ale nie tak widocznie jak w przypadku innych podkładów. Nie podkreśla zmarszczek i nie zbiera się w załamaniach skóry.

Opakowanie: Podkład znajduje w słoiczku z plastikowym wieczkiem zabezpieczającym rozlewanie się podkładu na nakrętkę. Opakowanie jest bardzo praktyczne, w przeciwieństwie do podkładów w tubkach w tym przypadku mamy pewność, że wykorzystamy go do końca. 


Wydajność: Opakowanie wydaje się małe, ale dzięki konsystencji produkt jest bardzo wydajny.

Trwałość: Nie ściera się, nie brudzi ubrań.

Dla kogo?: Idealny dla osób zarówno ze skórą suchą jak i mieszaną (tłustym nie polecam). Sprawdzi się u osób, które nie wymagają od podkładu silnego krycia, ale cenią sobie naturalny, świeży wygląd. Podkład wyrównując koloryt upiększa skórę  nie ujmując nam ani trochę naturalności. Świetny na co dzień- upiększa nie obciążając skóry.
Gdzie kupić?: drogerie, allegro.


Ocena końcowa: 5+/6
To mój pierwszy podkład w żelu i jednocześnie jeden z lepszych kosmetyków tego typu jakie kiedykolwiek miałam w swojej kosmetyczce. Jest bardzo lekki, nie obciąża skóry, wygląda naturalnie i kryje drobne niedoskonałości- jak dla mnie jest to idealny podkład na co dzień. Bardzo go lubię i wiem, że często będę po niego sięgać.





środa, 2 listopada 2011

Vipera Fashion Powder 504

Delikatnie rozświetlona cera i rumieniec na policzku sprawiają, że twarz wygląda promiennie i zdrowo. To oczywiste, ale co zrobić kiedy cera traci zdrowy blask i wygląda na zmęczoną? Wtedy z powodzeniem można sięgnąć po puder rozświetlający. Kosmetyk ten zawiera drobinki lub pigmenty rozpraszające światło, które odbite od owych drobinek łagodzi ostre rysy i optycznie ją wygładza.

Na rynku dostępnych jest bardzo wiele kosmetyków rozświetlających, odpowiednio użyte potrafią sprawić, że twarz będzie wyglądała pięknie i zdrowo. Warto pamiętać, że kosmetyki zawierające rozświetlające drobinki uwypuklają wszelkie niedoskonałości cery. Dlatego jeżeli skóra jest problematyczna pudru rozświetlającego w żadnym wypadku nie nakładamy na całą twarz, a tylko w jej wybranych partiach. Od kilku miesięcy używam pudru rozświetlającego w kompakcie od marki Vipera i dziś chcę Wam przybliżyć ten produkt.

Opis producenta
Vipera Puder Prasowany z serii Fashion Powder, Transparentny Rozświetlający 504 z fioletowo-różowymi drobinkami.
Puder z serii Fashion Powder 504 jest to rozświetlający puder, transparentny. Pastelowe barwy, subtelność transparentności, połyskujący pyłek - stanowią o walorach tego kosmetyku. Cera promienieje odmładzającym blaskiem.

Waga: 13 g
Termin ważności: 18 - 24 miesiące
Cena: 13,36zł
 Więcej o pudrach z serii „Fashion Powder” przeczytacie tu.

MOJA RECENZJA 
Opakowanie: Pudełeczko z pudrem i osobno zapakowany puszek do jego nakładania zapakowano w kartonowe pudełeczko. Sam puder kryje się w plastikowym opakowaniu opatrzonym srebrnym napisem z logo firmy. Opakowanie jest bardzo proste bez udziwnień, chociaż ten przeźroczysty plastik atrakcyjności mu nie dodaje, wygląda nieco tandetnie.



Kolor: Posiadam odcień 504, w opakowaniu różowo- brzoskwiniowy. Na skórze podstawą koloru jest perłowa poświata połyskująca delikatnym różem na której mienią się fioletowo- różowe drobinki
 


Zapach: Puder posiada mocny, ale bardzo przyjemny zapach.

Konsystencja: puder prasowany w kamieniu. Daje perłowe wykończenie z mieniącą się mgiełką. Rozprowadza się bardzo dobrze (pędzlem, gąbeczki nie używam).


Działanie/ Efekt: Daje połyskujące wykończenie, ujawniające się w różnej intensywności w zależności od światła- w świetle dziennym bardziej zauważalna jest perłowa poświata, drobinki są wręcz niezauważalne, natomiast w sztucznym drobinki "łapią światło" i stają się bardziej widoczne.To wszystko sprawia, że puder nie jest do końca transparentny- nakładając go na całą twarz ryzykujemy stworzenie wizerunku nienaturalnego- połyskująca twarz cała w brokatowych drobinkach. Puder nadaje się tylko do nałożenia na wybrane partie twarzy, te w których rozświetlenie jest pożądane.


Dla kogo: Idealny dla osób ze skórą zmęczoną, pozbawioną blasku, a nawet poszarzałą. Posiadając skórę mieszaną, puder nakładamy na wybrane partie twarzy. Osobom ze skórą tłustą tego typu "błysk" zdecydowanie odradzam.



Gdzie kupić: drogerie, sklep internetowy Vipera.

Ocena końcowa: 4/6
Długo przekonywałam się do tego produktu, spowodowane było to głównie tym, że musiałam nauczyć się używać kosmetyku z brokatowymi drobinkami (sama takich nigdy nie kupuję). Pierwsze podejście- koszmar, kolorowe drobinki wyglądały na mojej twarzy jak wysypka. Później już po strzepnięciu nadmiaru kosmetyku z pędza zauważyłam, że pozbywam się większości drobinek, a na policzkach powstaje coś w rodzaju perłowej poświaty- o taki efekt właśnie mi chodziło. Ten puder jest całkiem fajnym rozświetlaczem, jednak jeżeli nie przepadacie za drobinkami z nim również się nie polubicie. Ja mimo wszystko ograniczyłabym właśnie ilość drobinek w tym pudrze. Bez nich wygląda naprawdę pięknie.


Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Vipera Cosmetics, której bardzo dziękuję za udostępnienie kosmetyków, a Was pragnę poinformować, że nie ma to wpływu na moją recenzję. Kosmetyk po dokładnym przetestowaniu został rzetelnie i obiektywnie zrecenzowany.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...