I wan't to dance! to ciemny róż. Lakier jest świetnie napigmentowany, jedna warstwa pokrywa paznokcie intensywnym kolorem bez prześwitów, ja dałam dwie bo po prostu tak lubię. Trwałość również jest zadowalająca, a jednocześnie standardowa w przypadku moich paznokci- 4 dni (później ściera się z końcówek paznokci). Lakier ma piękny, intensywny połysk.
Kosztuje w zależności od drogerii ok. 10zł. Jedyne nad czym ubolewam jest to, że ciężko jest dostać kosmetyki Virtual. Ja znalazłam lakiery w małej drogerii w mojej miejscowości (ale oferta jest dosyć "okrojona"), jednak z racji że swoją jakością często prześcigają droższe produkty, chętnie widziałabym je w popularnych drogeriach.
Jak u Was jest z ich dostępnością?
Jak Wam się podoba? Lubicie lakiery Virtual?
wow jaki piękny róż!
OdpowiedzUsuńfuksja pelna geba :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, lubię takie odcienie różu. Nie miałam jeszcze żadnego lakieru Virtual, po betonowej bazie pod cienie tej marki nie bardzo mam ochotę dać tej marce kolejną szansę.
OdpowiedzUsuńPiękny odcień,
OdpowiedzUsuńale Twoje paznokcie jeszcze ładniejsze :)
potwierdzam i zazdraszczam!
Usuńuwielbiam taki róż :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i szkoda, że tak trudno dostać te kosmetyki. Widziałam je kiedyś w jakiejś małej drogerii, ale na moje nieszczęście nie pamiętam gdzie... :/
OdpowiedzUsuńmam dwa lakiery z tej firmy i są świetne! u mnie żaden prawie lakier (poza wyjątkami wibo i essence) nie wytrzymuje 4 dni i ten to robi! mam ślicznego szaraka i dostałam w prezencie fiolet (fioletów nie lubię ale ten jest śliczny!), niestety można dostac je tylko w małych osiedlowych drogeriach, tam też kupuje golden rose, eveline i viperę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolorek;)
OdpowiedzUsuń