środa, 1 maja 2013

Farbka do ust Sleek

Wreszcie nadszedł długo oczekiwany majowy weekend, dla jednych chwila odpoczynku, dla innych czas pisania prac licencjackich i magisterskich. Bez względu na ów podział z pewnością wszyscy czekaliśmy na zapowiadane wcześniej upały, niestety pogoda zrobiła nam psikusa i zamiast 30 stopni termometry wskazują tylko 13. Jak już pisałam na moim fb przy takiej aurze pozostaje mi życzyć Wam pogody ducha i zaprosić na post, którym mam zamiar pokolorować nieco rzeczywistość. Początek będzie "śpiewający"...

Piszesz mi w liście, że kiedy pada,
kiedy nasturcje na deszczu mokną,
Siadasz przy stole, wyjmujesz farby
i kolorowe otwierasz okno. 
(frag. piosenki "Chodź pomaluj mój świat")

Dzisiejszego dnia wszystko się zgadza z powyższym opisem, właściwie to w ostatnim czasie codziennie wyjmuję jedną farbę- a konkretnie farbkę do ust Sleek Pout Paint. 
 
Sleek oferuje aż 9 kolorów farbek, ale w rzeczywistości mogą być ich setki, ponieważ farbki można ze sobą dowolnie mieszać, ograniczeniem może okazać się tylko wyobraźnia. Same możemy stworzyć własny wachlarz barw i co najfajniejsze wystarczy kilka farbek i głowa pełna pomysłów. 

Ja wybrałam odcień Minx cukierkowy róż, który na ustach wygląda naturalnie i nienachalnie. Z kolorem trafiłam w dziesiątkę, ponieważ pasuje do wielu makijaży.


Farbka w pełni kryje kolorem i nadaje efekt "mokrych ust"- który osobiście bardzo lubię, usta wydają się pełniejsze. Po odciśnięciu ust w chusteczkę paint pout zamienia się w półmat.
Intensywność koloru zależy od ilości nałożonego produktu, do pokrycia całych ust wystarczy niewielka kropla. Tu warto wspomnieć o wydajności, która jest imponująca, mam wrażenie że kosmetyku wcale nie ubywa z tubki.
Nazwa farbka do ust na samym początku skojarzyła mi się z trwałością, niestety trochę się zawiodłam, bo sleekowy wynalazek utrzymuje się na moich ustach do 2 godzin, czyli jest przeciętniakiem. 


Zaraz po aplikacji kosmetyk jest mokry i łatwo go rozmazać, dopiero po kilkunastu minutach delikatnie wnika w usta i zyskuje na trwałości, co najważniejsze cały czas kolor jest tak samo intensywny jak na początku. 


Do aplikacji najwygodniejszy będzie niewielki pędzelek. Precyzja i oszczędność w nakładaniu produktu są niezbędne. Lepiej nałożyć kropelkę na środek dolnej wargi i delikatnie rozprowadzić na całych ustach, a w razie potrzeby dokładać farbkę, niż nałożyć za dużą ilość która rozleje się poza kontury. 
Konsystencja farbki przypomina gęsty błyszczyk, a zapach jest delikatnie owocowy- umila aplikację. Noszenie jej na ustach nie sprawia żadnego dyskomfortu, farbka jest lekka i nie skleja ust.


Farbka okazała się być ciekawą alternatywą dla tradycyjnych błyszczyków. Ze względu na uniwersalny kolor często po nią sięgam. W ciągu dnia najchętniej delikatnie wklepuję niewielką ilość w usta, aby nadać błysku i delikatnie podkreślić wargi. Zanim jednak przystąpimy do aplikacji warto dokładnie wypielęgnować usta. Farbka bezlitośnie podkreśla suche skórki. Dlatego najpierw nakładamy na usta nawilżający balsam, później farbkę, a następnie cieszymy się niesamowitym efektem. 
 
Dodatkowe informacje: 
Producent: Sleek Make Up 
Pojemność: 8ml 
Cena: 28,99zł (obecnie w promocji 25,99zł na kosmetykomania.pl) 
Termin przydatności: 12 miesięcy od otwarcia


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...