...a Catrice o tym wie i w najnowszej edycji limitowanej wypuściło na rynek bronzer idealny!
Do limitki o dźwięcznej nazwie Cucuba podchodziłam bez większego entuzjazmu, jednak w weekend trafiłam na tę limitkę w Drogerii Natura i przyjrzałam się jej dokładnie, a wśród cieni i lakierów stał ostatni puder brązujący i wyszłam z założenia, że czekał na mnie i aż żal było go tam zostawiać więc do domu wróciłam bogatsza o bronzer ;) Po intensywnym testowaniu recenzja pojawia się już dziś, bo jeżeli którejś z Was kosmetyk wpadnie w oko to radzę się pospieszyć z zakupem, przypominam to edycja limitowana.
Jak się później okazało zakup był świetną decyzją, od pierwszego użycia darzę go tak samo ciepłym uczuciem jak on ciepłym kolorem moje policzki. Dzięki delikatnej barwie i średnim napigmentowaniu, kosmetyk jest idealny dla większości typów karnacji.
Nadaje się zarówno dla tych dziewczyn, które dopiero zaczynają przygodę z makijażem i obawiają się zbyt mocnego koloru i plam koloru na twarzy, ale bez wątpienia przypadnie do gustu dziewczynom które potrafią konturować twarz i budować natężenie barwy samodzielnie na twarzy. Puder nadaje cerze piękny efekt opalonej skóry, dzięki swojej naturalnej barwie kawy z mlekiem.
Trwałość tradycyjna, bez poprawek utrzymuje się na moich policzkach 8 godzin.
W opakowaniu widoczny jest delikatny połyskujący pyłek, który na twarzy jest niezauważalny. Choć w swojej kosmetyczce bronzerów mam kilka to ten z Catrice będzie przeze mnie najczęściej używanym. Pod względem pojemności jest to gigant, opakowanie jest duże i zawiera aż 23g produktu (gdzie klasyczne kosmetyki tego typu zawierają niemal o połowę mniej!), jego cena to 18,99zł.
Jedynym minusem jest to, że puder ten występuje tylko w edycji limitowanej Catrice Cucuba (ilość produktów ograniczona) i jest dostępny w Drogeriach Natura, chociaż przy takiej ilości kosmetyku bronzer z pewnością wystarczy na dwa lata ;)
Piekny!:)z opisu przypomina Hoolę Benefitu:)szkoda, że u mnie nie ma szafy Catrice...:(
OdpowiedzUsuńNie przepadam za bronzerami.
OdpowiedzUsuńkusi mnie bardzo powiem szczerze :)
OdpowiedzUsuńZawsze z ciekawością patrzyłam na szafę Catrice, ale nigdy nic nie kupiłam, ten brązer kusi, ale na mojej wishliście znajdują się pomadki z Catrice, więc najpierw je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmam kilka kosmetyków z Catrice i sobie je chwalę, a pomadki również mnie kuszą
UsuńWłaśnie kończę mój brązer, więc podejrzewam, że zajrzę do Natury. Kolor wydaje się fajny, idealny dla bledziaków ^^
OdpowiedzUsuńojj tak dla "bledziaków" jest super, coś o tym wiem ;)
UsuńI ja go złowiłam :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie, ciekawa jestem jakie jest Twoje pierwsze wrażenie :)
UsuńUwielbiam takie kolorki. Bronzer używam każdego dnia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńciekawe czy w mojej Naturze jeszcze go uświadczę... dawno weszła ta limitka?
OdpowiedzUsuńprawdopodobnie do części drogerii już w zeszłym tygodniu, ale druga część jeszcze jej oczekuje :)
Usuńoj lubią lubią :D
OdpowiedzUsuńi ten bronzer mnie mega skusił :)
:))
Usuń